wtorek, 28 grudnia 2010

Sylwester





Tym razem impreza u mnie.
Stylizowana na "lata 20ste, lata 30-ste" - strach się bać!

środa, 22 grudnia 2010

Przed świętami..

Prezenty prawie są [w tym roku w większości ręcznie robione], zakupy w trakcie i wszystko byłoby dobrze gdyby psinka nam się nie pochorowała. Psinka jest już bardzo leciwa i w zasadzie od trzech zim kiepsko z nią. Właśnie ostatecznie sypnęły się nerki. Smutno patrzeć, jak kochane zwierzę tak bardzo się męczy. Dziś chyba ostatni już raz ją pogłaskałam.



Nala 03.1995 - 23.12.2010

niedziela, 19 grudnia 2010

Wietnam i nowy blog

Rozpiska wyjazdu do Wietnamu jest już znana. na potrzeby wyjazdu, założyłam nowego bloga

..I po Londynie

Niesamowite! Pierwszy raz spóźniłam sie na samolot!
Wcześnie rano, przed wylotem do Londynu, utknęłam w windzie. Zatrzymała się między piętrami i już nie chciała sie na żadnym piętrze otworzyć. Czekałam ze 40min aż technik się obudzi... i na lotnisku powiedziano mi, że Gate już jest zamknięty :/
Musiałam przebookować

Sam pobyt w Londynie był fantastyczny. Widziałam miasto z lotu ptaka, rekiny, Johnnego Deppa, nawet uratowali mnie super bohaterowie Marvela z rąk jakiegoś wielkiego robota; widziałam nawet jak Śmierć planował zasadzkę na Mikołaja!

[później wrzucę kilka zdjęć]

sobota, 4 grudnia 2010

Londyn

I stało się! Zupełnie przez przypadek nawiedzę Londyn :) Wylot już we wtorek i zostaję do niedzieli. Mam nadzieję spotkać Mikołoaja i namówić go na kilka prezentów świątecznych :P
Aparat naładowany, bilety są, jeszcze tylko torba została do spakowania...
W całej Europie panuje zimowa aura. Mam nadzieję, że nie zamkną komunikacji miejskiej!! To do Angoli podobne :(

Książka: The Historian

The HistorianTemat Draculi powraca. Mam słabość do mroczno-romantycznej powieści Stokera, do jego staroangielskiego, klasycznego stylu narracji i do leniwej fabuły opartej na logice i poczytalności bohaterów.
Pani Kostova zaczerpnęła właśnie z tych, tak do mnie przemawiających elementów stylu, i napisała powieść o XX-wiecznej studentce historii, w którą wplotła luźne fakty historyczne dotyczące Vlada Tepesa. Sama fabuła nie dotyczy stricte Draculi, lecz lawiruje pomiędzy zagadakami jego dotyczącymi, choćby tego, czy istnieje możliwość, aby on nadal żył?

Cieszę się, że jednak jest możliwe napisanie współczesnej książki o wampirach, w klasycznym stylu i bez nadmiaru infantylności.

Naszło mnie na zmianę layout'u

Zawszę bardziej pociągała mnie grafika bloga, niż jego treść. Stąd brak nowych wpisów i 10 zmiana tła w tym roku.